Takich debiutów jak podczas sobotniego etapu świętokrzyskiego w Jędrzejowie życzylibyśmy sobie zawsze! Piękna okolica, słoneczna pogoda i liczne grono wesoło nastawionych Frajdowiczów przeważnie już na starcie oznaczają mnóstwo dobrej zabawy i w efekcie bardzo udany rajd. Tak właśnie było tym razem – z czego wspólnie z Wami niezmiernie się cieszymy!
Rowerowe towarzystwo dopisało w pełnej krasie – od miłośników sielankowej rekreacji po zawodników śmigających z całkiem już dużymi prędkościami oraz lubiących dłuższe dystanse podróżników; od nowicjuszy po wyjadaczy, od młodziaków po kolarzy z kilkudziesięcioletnim stażem, od pań po panów – i odwrotnie ;) Dodatkowo wśród startujących pojawili się Mateusz z MJProTour – wyjazdy i treningi kolarskie oraz Paweł i Maciej z Na Osi – Trening & Dietetyka – a także znakomita ekipa reprezentująca tutejszy Jędrzejowski Klub Kolarski. Natomiast jak to przy okazji naszych rajdów bywa – bez względu na grupę, wszyscy ochoczo wyruszyli odkrywać nieoczywiste oblicze województwa!
Z początku poszło gładko, a łagodne ukształtowanie terenu zachęcało do żwawej i dynamicznej jazdy. Za odpowiednie natchnienie i swoiste „błogosławieństwo” zapewne posłużyły też widoki na piękne opactwo jędrzejowskich Cystersów, a kawałeczek dalej – na jeden z pierwszych w tym roku rzepakowych dywanów. Ale droga w kierunku Tyńca i Węgleszyna to również połyskujące w słońcu rybne stawy i położone na zacisznym uboczu malownicze odcinki wśród pól, niewielkich lasów i tradycyjnej wiejskiej zabudowy (takiego krajobrazu najbardziej doświadczyli Podróżnicy, którzy w tym rejonie zaliczyli większość ze swoich dodatkowych 40 kilometrów).
A jak głosi stare porzekadło – im dalej w las, tym więcej drzew. Tylko jakoś nie mówi się o tym, że im mniej drzew – to tym więcej pagórków ;) Do Mieronic przez Żarczyce szło jeszcze w miarę równo. Pierwsze ofiary pochłonęły toskańskie fale przed Karsznicami i łagodny, ale też najdłuższy w tej części podjazd wznoszący się znad doliny Białej Nidy w Bizorędzie. Przed bufetem jednak mało kto próbował „zrywać” i na uzupełnienie energii grupy zajeżdżały w bardzo licznych jeszcze składach. Z Tokarni większość miała jechać dalej, a Uczestnicy trasy MINI – udać już w drogę powrotną. Ale niektórym tak się jazda spodobała, że postanowili przeskoczyć na dłuższy dystans :) Być może dlatego, że na dobre trawienie zaserwowaliśmy uroczy leśny fragment przez Mosty (Podróżnicy zaliczyli jeszcze bonusową wspinaczkę pod zamek w Chęcinach).
Gdy za Jedlnicą pojawiły się długo wyczekiwane serie pagórków, to kumulowana przez ponad 50 kilometrów nadwyżka energii wreszcie znalazła swoje ujście. Kilka solidnych przyspieszeń gwałtownie rozciągnęło rajdowy pociąg – a na fotobudce przed Zajączkowem niewielkie dotąd odstępy między poszczególnymi grupami zamieniły się w nawet kilkadziesiąt minut różnicy. Niesieni wiatrem Szybkościowcy dosłownie połykali pozostające do mety kilometry podnosząc średnie tempo do nieprzyzwoitych wręcz wartości. Następne grupy z większym lub mniejszym powodzeniem próbowały nie pozostawać w tym elemencie dłużne, natomiast szybkie przebieranie nogami na szczęście wcale nie oznaczało zaprzestania radosnej kontemplacji okolicznych krajobrazów. Dowody na to sumiennie zbieraliśmy przy finałowej kresce – uważnie słuchając Waszych wesołych i rozemocjonowanych opowieści :)
W tym miejscu chcielibyśmy Wam zatem pięknie podziękować za świetną rowerową zabawę i wesołą atmosferę na trasie rajdu! Gratulujemy osiągniętych wyników, pobitych rekordów i zdobytych tytułów – liczymy, dzień był dla Was bardzo udany i na dłużej zapadnie Wam w pamięci! (bliższe szczegóły dotyczące sportowej rywalizacji można sprawdzić w tabeli poniżej 👇)
Ponadto serdeczne podziękowania składamy naszym Gospodarzom, Patronom i Partnerom cyklu oraz wszystkim, którzy przyczynili się do powodzenia rajdu – na słowa uznania i wdzięczności zasłużyli w szczególności:
=> Gospodarze Rajdu: Miasto Jędrzejów, Centrum Kultury w Jędrzejowie, Samorząd Województwa Świętokrzyskiego oraz Jędrzejowski Klub Kolarski
=> Partnerzy całego Cyklu: Carlsberg Polska (marki ŻATECKY i SOMERSBY), MJProTour – wyjazdy i treningi kolarskie, Dandy Horse Wheels, GOG Eyewear, Na Osi – Trening & Dietetyka, Deli Tire Polska, Sport Konsulting / POLAR Polska, EKOI Polska oraz VeloPlanner
=> a także Patroni: Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polska Organizacja Turystyczna
Piotr Ostachowski / Exploremore











































































































































