Rajd #3 – śląskie


 

Z dużej chmury mały deszcz! Prawdę mówiąc – kapuśniaczek! Wody w Odrze od tych opadów nie przybyło, w Jeziorze Rybnickim pewnie zresztą też nie. Prognozy meteorologiczne na sobotę były zwyczajnie złe lub bardzo złe, ale jak widać na Śląsku w kiepskie prognozy się nie wierzy. Na starcie zebrała się bowiem zupełnie liczna kompania – aż sam vice-prezydent Raciborza Michał Fita (który przybył powitać Uczestników) z niedowierzaniem kręcił głową! Co więcej – z bloków startowych marudzenia wiele słychać nie było – wszyscy wyraźnie podekscytowani wyczekiwali na rozpoczęcie rajdu.

I choć w takiej mocno pochmurnej scenerii Cysterskim Kompozycjom Krajobrazowym ani też innym usytuowanym po drodze atrakcjom nie dane było zabłysnąć w pełnej krasie, to spośród szumiących kół i napędów wyraźnie dochodziły pomruki zadowolenia. „Robota” w grupach szła bowiem zgodnie, a kolorowe peletoniki tylko śmigały przez kolejne punkty programu. Jedni przeganiali traktory, drugich zatrzymał pociąg, a najwięcej na dynamice zyskali ci, którzy połączyli wysiłki i „stadnie” stawili czoła pogodowym przeciwnościom. Oczywiście z upływem dystansu grupy się uszczuplały, a swoje trzy grosze dołożyły jeszcze wspomniany kapuśniaczek (który najbardziej zgęstniał w okolicach… bufetu!) oraz usytuowane w drugiej części trasy pagórki. Ani jednak Lyski, ani Żytna, ani nawet Pszów wielkiej krzywdy nikomu nie zrobiły – cała batalia miała się bowiem rozegrać na Pogrzebieniu.

I po prawdzie tak się stało, choć pierwszy linię mety przeciął Romuald Zawieja (Wojnowice), który spróbował odjazdu nieco wcześniej i ostatecznie nie dał się doścignąć. A rywalizacja za jego plecami była zacięta i pasjonująca! Jeszcze 200-300 metrów przed metą realne szanse na podium miało nawet 8-10 kandydatów – ostatecznie miejsca te zajęli Łukasz Pękala (Poznań) i Mateusz Małkowski (Wodzisław Śląski), a w przeciągu minuty na metę wturlało się kolejnych 20 Zawodników.

Wśród Pań bezkonkurencyjna okazała się Roksana Orzyszek (Rydułtowy), która wróciła na frajdowe trasy po roku przerwy (i w towarzystwie 7-miesięcznej Karolinki) – jak widać jeszcze silniejsza! Z trudami etapu bez cienia zmęczenia poradziły sobie również warszawianki Agnieszka Oskroba i Katarzyna Borkowska-Dudman, które w swój niecny proceder synchronicznego przecinania linii mety wciągnęły następną koleżankę, tym razem Annę Guzek (Gliwice).

Wszystkim Uczestnikom dziękujemy za wspólnie spędzony czas i świetną zabawę oraz gratulujemy pokładów pozytywnej energii, która nakręciła cały rajd! Do zobaczenia ponownie, oby jak najszybciej!

Serdeczne podziękowania składamy również Gospodarzom rajdu (Miasto Racibórz, Aquapark H2Ostróg oraz Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, a także ZPC Mieszko), jak również Partnerom całego Cyklu (MARTOMBIKE, GOGGLE, ALPINBIKE / SPORT ARSENAL) oraz Patronom (Ministerstwo Sportu i Turystyki, Polska Organizacja Turystyczna, PTTK, Rowerem przez Polskę, Magazyn bikeBoard).

 

 

Foto: Agnieszka Gawliczek / GW Studio – dziękujemy!